Wednesday, 10 October 2012
Summer day
No, I am not going say I miss summer, I love how the seasons change and I adore Autumn ... but we had an amazing summer this year in spite of the moody weather. London was wonderful place to be - Odessa and I were exploring it every day. It was her last Summer before big school started and I made sure it was full of little adventures and small pleasures (like eating her much loved blueberry cheesecake). In the photos below you can see Odessa and her lovely friend Daniel in one of my favorite London's cafes - Le Pain Quotidien. They serve plenty of healthy options, amazing coffee ...and those cakes! It was one of those perfect summer days when you stay out in town up to late, kids were laughing all the time, sun was shining and everything, at least for one day, seemed to be perfect.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
u nas w Belfaście lata nie było :(( smakowite zdjęcia
ReplyDeleteCałość bardzo apetyczna:) Jak Odessa w przedszkolu?
ReplyDeleteOdessa przedszkole bardzo lubi od pierwszego dnia zostala sama, wchodzi i wychodzi z usmiechem na twarzy, zero problemu:)Podobno jest bardzo grzeczna potem nadrabia w domu w wielkim stylu... Tylko mama zalatana i caly czas jeszcze jej zdjecia w mundurku nie zrobilam :(
ReplyDeletezazdroszczę... ja wysłałam Ninę do sure start programme i jest wielki płacz... spowodowane to jest zazdrością o młodszą siostrę. Często mi powtarza, że mama ją zostawi i nie wróci :((( przykro to słyszeć od dwulatka ... mam nadzieję, że będzie lepiej.
ReplyDeleteNina ma jeszcze czas, jest maleńka, Odessa zaraz kończy cztery lata, a w tym wieku to już się chyba płacze rzadko zdarzają:) Fajnie, że tak się zaaklimatyzowała, buziaki dla Was!
ReplyDeleteMonia ma racje, dwa latka to jeszcze malutko, to jeszcze taki okres ze dzieci moga przechodzic 'separation anxiety'. Odessa byla gotowa obydwoje z jej tata tak czulismy plus zajecia baletowe daly jej dobre przygotwanie plus ona jest ogolnie bardzo wyluzowana. A co to za program z sure start? Na dlugo Nina zostaje? pozdrawiam
ReplyDeleteTo program przygotowujący dzieci do szkoły. Chodzi 2 x w tyg. po 2,5 godz. Jeszcze nigdy tyle nie wytrzymała. Ale mamy mały sukces, bo ostatnio nie płakała aż tak :)
ReplyDeleteDla Niny to fajnie, bo się osłucha z językiem, no i z dziećmi, bo ona taka dzika jest - ciągle z dorosłymi.
Później znajdę program to Ci napiszę dokładnie co i jak :)